Czy warto wybrać się na rejs po tej cieśninie Bosfor?
Rejs po cieśninie Bosfor. Czy warto?
Gdzie można z pokładu statku podziwiać sułtańskie pałace? Na bosforskiej cieśninie, która od stuleci znana jest jako główny szklak handlowy, łączący Europę z Azją Mniejszą. Dwugodzinna podróż dostarcza wiele wrażeń, a sama w sobie jest jedną z atrakcji turystycznych Stambułu. Co zobaczymy na takiej wyprawie i czy warto wybrać się na rejs po tej cieśninie Bosfor?
Łącząc dwa kontynenty……
Rejs po cieśninie może być dłuższy, niektóre trwają nawet 6 godzin, ale naprawdę jest warto. Sama cieśnina łączy dwa kontynenty, a Stambuł to jedynie miasto na świecie, którego jedna część leży w Europie, a druga w Azji. Cieśnina ma 30 kilometrów długości i łączy Morze Martwe z Morzem Marmara. Ma kilka pięknych zatok, a w największej z nich Złotym Roku leży Stambuł. Rejsy najczęściej wypływają z okolic mostu Galata i tam też najczęściej można kupić je bez pośredników. Inną opcją są zorganizowane wyprawy, kupione w biurach podróży.
Mosty i pałace.
Wypływając, po lewej stronie zatoki, zobaczymy piękną panoramę dzielnicy Galata, nad którą wznosi się wysoka wieża z roku 1384. Pierwszym pałacem po europejskiej stronie jest Dolmabahace Sarayi, którego budowlę wzorowano na Luwrze i Pałacu Buckingham. Za nim znajduje się drugi pałac Ciragan, obecnie będący luksusowym hotelem. To, co jeszcze zobaczymy z pokładu to meczet Ortakoy i twierdza Rumeli. Niesamowitym doświadczeniem jest przepłynięcie pod Mostem Mehmeda Zdobywcy, który ma długość ponad 1,5 kilometra. To drugi most z kolei po Największym – Bosforskim, który ma 1560 metrów długości i 33 szerokości. Niektóre szlaki wiodą przez Rumeli Kavagi, malowniczą zatokę, znaną z licznych rybnych restauracji. Po stronie azjatyckiej jest również ciekawie. Rezydencje osmańskie to Pałac Goksu i Pałac Beylerbeyi. Oba otoczone magnoliowymi ogrodami wyglądają zjawiskowo. Wieża Dziewic, czy rezydencja królewska Pałacu Tokapi, to kolejne perełki rejsu.
Po zejściu z pokładu liczne restauracje, bary i kawiarnie zapraszają w swoje progi, gdzie warto spróbować lokalnych przysmaków. Koniecznością jest spróbowanie nie tyle tureckiej kawy, ile mocnej herbaty, która w porównaniu z naszymi zawiera całe bogactwo smaków.
Najnowsze komentarze