Prezent na ślub cywilny…? Tak!

Choć teoretycznie liczba osób deklarujących wyznanie katolickie w naszym kraju jest duża, w praktyce okazuje się, że nie ma ona pokrycia z rzeczywistością. Niech świadczą o tym choćby liczby urodzin dzieci, rok za rokiem, spoza, tak zwanego, małżeńskiego łoża, czy też raczej – przed ślubem.

 

A i śluby kościelne nie są już tak często wybierane przez młodych ludzi – a także nieco starszych w przypadku, gdy jest to drugie lub trzecie małżeństwo. Tu ślub cywilny jako jedyna forma ślubu jest oczywisty. Ale wciąż nieoczywistym pozostaje prezent na ślub – bo czy trzeba go w takim wypadku jakoś scharakteryzować? Czy powinien być skromniejszy, bez właściwości religijnych (na przykład, czy rezygnować wtedy z medalików, krzyżyków etc.?) czy też innych cech wskazujących na to, że nie było się przed ołtarzem.

 

Prezent, na ślub w szczególności, powinien po prostu dawać radość obdarowującym, obdarowywanym, a także pozostawać miłą pamiątką. Miłą dla obu stron. Nieważne więc, czy panna młoda jest tego dnia w sukni ślubnej czy garsonce, nieważne, czy ktoś sypie ryżem, nastawienie gości, tak przed uroczystością, jak i po, powinno być wyjątkowe i skupione w całości na gospodarzach tego wydarzenia – i czyż nie taki też powinien być prezent na ślub?