Jaki prezent na ślub dla… dziadków?

Świat coraz chętniej i częściej, choć niestety w nie wszystkich jego częściach, zrywa więzy, które sprawiają, że ludzie żyją według reguł tego, co wypada, a nie wypada robić. Dotyczy to także stylów życia, czyli na przykład wchodzenia w związki, czy to formalne czy nieformalne.

 

Nikogo nie dziwią rozwody, rozstania, patchworkowe rodziny, a także… śluby osób, które doczekały się już wnuków. Trzeba się nie tylko cieszyć ze szczęścia innych, ale wyluzować i martwić o jedną, jedyną rzecz – prezent na ślub. No bo co podarować osobom, które raczej wszystko, w wianie wniesionym z dotychczasowego życia, już mają? Darujmy sobie zestawy garnków, ceramikę Bolesławca czy tomy encyklopedii. Zdaje się, że takim osobom najbardziej potrzeba przygód, wrażeń, więc czy wycieczka zagraniczna dla obojga jako miesiąc miodowy to nie jest idealny prezent na ślub? Z pewnością!

 

A jeżeli nie zagraniczna, to przynajmniej krajowa. Polskie morze ukochali sobie wszyscy, zwłaszcza starsi ludzi, dla bardziej aktywnych są polskie góry, albo może po prostu romantyczny, legendarny Nałęczów? Nie zapominajmy o niezwykłych Mazurach, Kaszubach, dla bardziej aktywnych seniorów niech otworzy swoje drzwi Warszawa, stolica to zawsze dobry pomysł na prezent, na ślub czy i na… kocią łapę.